Kto budowę domu ma już za sobą, na kartę życiowego doświadczenia może wpisać nie lada osiągnięcie. Miesiące poszukiwań, obserwacji, wysiłku, pogodzenie pracy z obowiązkami domowymi i aktywnym uczestniczeniem w powstaniu nieruchomości. Zanim przystąpi się do prac, dobrze jest poświęcić chwilę na lekturę o tym, na co zwrócić szczególną uwagę, by później nie żałować.
Projekt Sójka II z garażem
Aby uniknąć przynajmniej podstawowych błędów, potrzebny jest plan. Dzięki harmonogramowi i realnemu ocenieniu czasu, który jest potrzebny na całe przedsięwzięcie, wielomiesięczne prace przynajmniej w części pozbawione będą niepotrzebnych nerwów.
Wszystko za szybko
Działka kupiona, czas rozpocząć prace budowlane. Choć są inwestorzy, którzy postawili dom w pół roku, to w większości przypadków taki termin jest bardzo optymistyczny. Zwykle powodem długiego czasu budowy są finanse – uzależnienie od transz kredytu hipotecznego, oczekiwanie na wpływ wynagrodzenia, oszczędzanie na bieżąco, by móc inwestować w kolejne etapy. Chęć jak najszybszego postawienia nieruchomości skutkuje często nerwami i pracami wykonywanymi za wcześnie, czego rezultaty inwestorzy mogą odczuwać w przyszłości, gdy pracujący dom da znać, że z wprowadzką należało jeszcze poczekać.
Złe rozplanowanie wydatków
Kalkulacje należy rozpocząć na długo przed wydatkami. Oszacowanie kosztów związanych z wynagrodzeniem dla wykonawców, zakup materiałów budowlanych, drogie formalności, którym inwestorzy muszą sprostać – dom to skarbonka bez dna, jednak przynajmniej początkowe płatności warto dobrze rozplanować i założyć, że realia mogą przekroczyć oszczędności czy środki otrzymane w ramach kredytu.
Ważne jest także wzięcie pod uwagę możliwości przedłużenia się czasu budowy, a co za tym często idzie – dłuższe opłacanie wynajmowanego lokum. Nakładanie się kosztów najmu z opłacaniem raty kredytu hipotecznego to duże wyzwanie dla wielu budujących dom.
Nieprzemyślana oferta banku
W Polsce blisko trzydzieści banków oferuje kredyty hipoteczne. Spośród wszystkich instytucji znaleźć można te, których oferta nie jest atrakcyjna, jednak klienci zachęcani są do skorzystania z niej np. dzięki wyliczaniu wysokiej zdolności kredytowej. Jeśli klient świadomie decyduje się na wieloletnie zadłużenie i nie chce narazić się na wysokie koszty, powinien sprawdzić, który bank zaproponuje najlepsze warunki.
Aby zweryfikować, które instytucje warto omijać, a nad którymi można się poważniej zastanowić, poleca się lekturę rankingów kredytów hipotecznych, dostępnych na stronach portali finansowych, internetowych porównywarek, czy dorady kredytowego. A przepłacić wiele tysięcy złotych (nawet tylko w skali roku!) można na prowizji za udzielenie kredytu, dodatkowym ubezpieczeniu czy wysokiej marży, która wchodzi w skład oprocentowania.
Niesprawdzona ekipa wykonawcza
Obok finansów stoi także kwestia samego wykonania nieruchomości. Osoby korzystające z usług budowlańców, powinny zwrócić uwagę na opinie poprzednich klientów, sposób działania, koszty czy punktualność. Wszystko to najlepiej sprawdzić właśnie u inwestorów, z którymi ekipa współpracowała, choć najlepszym wyjściem jest skorzystanie z pracowników z polecenia.
Wyjściem są także fora internetowe, na których często można znaleźć wspomnienia poprzedników stawiających własny dom przy pomocy budowlańców.
Brak czasu
Jeśli ekipa budowlana czy remontowa zdobędzie zaufanie inwestora, warto doglądać budowy. Sama obecność właściciela powstającej nieruchomości może zapobiec niedokładności czy wyeliminować pracowników, którzy nie przychodzą do pracy w takim stanie, jak powinni. Dlatego ważne jest zaplanowanie także własnego czasu pracy, by móc pojawiać się na placu budowy.
Innym wyjściem jest także skorzystanie z usług osoby, która za inwestora będzie doglądać pracowników i pilnować, czy wszystkie prace wykonywane są zgodnie z planem.
Cierpliwość, pieniądze i czas
Dom to wyzwanie, na które trzeba poświęcić nawet kilka lat życia. Perspektywa wprowadzenia się do własnej nieruchomości z ogrodem utrzymuje jednak w przekonaniu, że gra jest warta świeczki i poświęcenie się przyniesie zamierzone efekty.
W błędzie jest jednak ten, kto nawet z doskonałym planem postawienia domu nie weźmie pod uwagę dodatkowych opłat, opóźnień czy niespodzianek, które mogą wyprowadzić z równowagi niejednego inwestora. Najlepiej jest uczyć się na błędach nie swoich a czyichś, dlatego dobrym rozwiązaniem będzie znalezienie np. blogów internetowych, na których osoby mające budowę za sobą, opisywały poszczególne etapy stawiania nieruchomości, porażki i sukcesy, aż wreszcie wprowadzili się na swoje.
Hanna Hylińska
Redaktor Bankier.pl