Startujący w przyszłym roku następca „Rodziny na swoim” - program „Mieszkanie dla Młodych” - wyklucza możliwość otrzymania dopłat osobom, które chcą zainwestować we własny dom. Warto jednak pamiętać o dopłatach do budownictwa energooszczędnego. Choć początkowo koszty budowy są wyższe niż przy standardowym budownictwie, po kilku latach zaczną się zwracać.
Nowy projekt dopłat, z którego będzie można skorzystać już po 1 stycznia 2013 roku to projekt Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Uruchomienie dopłat do nieruchomości spełniających określone warunki energooszczędności ma pobudzić rynek ekobudownictwa. NFOŚiGW zachęca dopłatami do 50 tysięcy złotych netto.
W zamian za nowoczesne technologie – dofinansowanie na konto
Z dotacji będą mogli skorzystać zarówno ci, którzy sami zbudują dom jednorodzinny, jak i osoby kupujące gotowe domy od deweloperów. Co ważne, na dopłaty mogą liczyć tylko inwestorzy, którzy budowę (zakup) domu w części lub całości sfinansują z pieniędzy banku.
Fundusz nie określa, w jakim dokładnie terminie nastąpi wypłata środków na konto. Wiadomo jedynie, że pieniądze trafią na konto inwestora dopiero po ocenie, czy faktycznie „efekt eko” zostanie uzyskany. Osoby decydujące się na dom energooszczędny mogą liczyć na dotację w wysokości od 20 do 50 tysięcy złotych brutto.
Co trzeba zrobić, aby starać się o dopłaty?
Kredytobiorcy stawiający na budownictwo eko nie unikną dodatkowych formalności, związanych z wnioskowaniem o dotacje. Inwestor, który samodzielnie zamierza wybudować dom, będzie musiał posiadać:
- projekt budowy z charakterystyką energetyczną,
- potwierdzenie możliwości otrzymania dopłaty, w którym zawarte będzie zakwalifikowanie nieruchomości do dofinansowania,
- dokument uprawniający do dysponowania nieruchomością.
Czy banki także zachęcą do energooszczędności?
Hanna Hylińska
Redaktor Bankier.pl