Takie pytanie zadaje sobie wielu kredytobiorców. Oszczędzanie przed budową domu to konieczność, ale przyszły inwestor staje często przed wyborem – czy zachowane pieniądze przeznaczyć na wkład własny podnosząc tym samym zdolność kredytową, czy odłożyć je na czas wykańczania nieruchomości?
Decyzję po części rozwiążą wchodzące od nowego roku przepisy, wedle których każda osoba wnioskująca o kredyt hipoteczny, będzie musiała przedstawić minimum 10 procent wkładu własnego w zakup nieruchomości. Oznacza to, że planując postawienie domu za 400 tysięcy złotych, przyszły kredytobiorca będzie musiał przedstawić zabezpieczenie w wysokości 40 tysięcy złotych. Co ważne – jako wkład własny banki uwzględnią także działkę przyszłego kredytobiorcy, na której ma powstać dom.
Co daje wniesienie wkładu własnego?
Oszczędności przeznaczone na budowę domu – jeśli nie są obowiązkowo wymagane przez bank – zwiększą zdolność kredytową przyszłego inwestora. Oznacza to, że jeśli klient nie może pochwalić się wysokimi zarobkami, ratunkiem będzie właśnie wniesienie wkładu własnego.
> Szykują się zmiany dla kredytobiorców
Klientom z oszczędnościami banki często proponują także niższe marże niż tym, którzy pożyczają na 100 procent wartości nieruchomości. Dzięki temu klient uzyska niższe oprocentowanie kredytu, a co za tym idzie – wyda mniej na comiesięczną ratę.
Wkład własny to jednak przede wszystkim niższa kwota kredytu, a co za tym idzie – mniejsze uzależnienie od banku. Są jednak sytuacje, gdy bardziej opłacalne okaże się pozostawienie oszczędności na przyszłość.
Wykończenie nieruchomości możliwie tanim kredytem
Jeśli kredytobiorcy nie mają problemu ze zdolnością kredytową, a dodatkowo dysponują oszczędnościami, mogą poważnie się zastanowić, czy warto „pozbywać się” środków już na początku budowy. Kredyt hipoteczny jest najtańszym sposobem pożyczenia pieniędzy na nieruchomość. Jeśli zatem w przyszłości kredytobiorcom zabraknie gotówki na wykończenie domu, to zamiast sięgać po droższy kredyt gotówkowy (jeśli wciąż będą posiadać zdolność), lepiej zaplanować własne oszczędności.
Jeśli kredytobiorcy nie wydadzą całości dostępnych oszczędności, zawsze mogą przeznaczyć je na wcześniejszą spłatę zobowiązania, zmniejszając tym samym kwotę raty lub skracając okres kredytowania. Konieczne jest jednak zorientowanie się, czy bank nie pobierze dodatkowej prowizji za przedwczesną spłatę – takie informacje dostępne są na stronach instytucji w tabelach opłat i prowizji.
Hanna Hylińska,
Redaktor Bankier.pl